Ale wracam do was z potrawą, którą każdy z was na pewno pamięta z dzieciństwa.
U mnie w domu mówiono na to jabłka w cieście.
Wiecie o co chodzi?
Dzisiaj przepis na racuchy!
Na długie, zimne wieczory jak znalazł, gwarantuję że znikną w oka mgnieniu ;)
SKŁADNIKI:
- 50 g drożdży,
- 1 szkl. mleka,
- 2 szklanki mąki + 3 łyżki ( do zaczynu),
- 2 łyżki cukru,
- 4 jajka,
- 2 łyżki roztopionego masła,
- 4-6 jabłek ( w zależności od wielkości i upodobań, ja lubię jak jest dużo jabłek więc czasami daje 7 jabłek)
PRZYGOTOWANIE:
Drożdże kruszymy, zasypujemy mąką oraz jedną łyżką cukru. Zalewamy odrobiną ciepłego mleka i dobrze mieszamy, wlewamy pozostałe mleko. Zaczyn odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce*. Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka ubijamy z łyżką cukru na puszystą masę. Następnie, używając trzepaczki lub drewnianej łyżki, dodajemy masło, zaczyn oraz mąkę. Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z powstałym ciastem. Na końcu dodajemy jabłka. Tak przygotowane ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 min. Smażymy na oleju, do zarumienienia się. Delikatnie studzimy, podajemy posypane cukrem pudrem.
SMACZNEGO!
* RADA: zaczyn warto zrobić w litrowym garnku lub większym naczyniu, bo zaczyn bardzo wyroś nie, nie przerażajcie się tym, przez to racuchy będą lepsze ;)