sobota, 20 grudnia 2014

Korzenno-świątecznie

Zapewne nikt z Was po przeczytaniu tytułu nie ma wątpliwości co będzie tematem wpisu.
Oczywiście święta i pierniczki, które nieodłącznie kojarzą się ze świętami.
Uwielbiam ten zapach cynamonu, imbiru i przypraw korzennych roznoszący się po domu - kwintesencja świąt!
Wiem, że może jest za późno na pieczenie pierniczków. Ale idealna pora aby je upiec, udekorować i powiesić na choince! Powieszą tydzień i będą idealne!
W tym roku postanowiłam, że zamienię miód sztuczny na melasę - smak niczym się nie różni!
Co przepis to jakaś piosenka - co prawda nie pamiętam jaka piosenka wtedy "unosiła" mnie w kuchni, więc jest to piosenka która wprawi Was w świąteczny nastrój: https://www.youtube.com/watch?v=R3FpRNPLa3Q


SKŁADNIKI:

  • 150 g melasy ( lub miodu sztucznego, ale smak będzie inny),
  • 110 g masła,
  • 100 g cukru pudru,
  • 375 g mąki pszennej,
  • 1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu,
  • 1 i 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru,
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1/4 łyżeczki soli,
  • 1 duże jajko,
  • 2-3 łyżeczek przyprawy korzennej do piernika.
PRZYGOTOWANIE:
W małym garnuszku podgrzewamy melasę, masło i cukier, od czasu do czasu mieszamy ją- aż do rozpuszczenia się masła i cukru. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na pół godziny, by mieszanka przestygła. Do dużej miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, przyprawy i sól. W środku robimy wgłębienie i dodajemy jajko razem z wystudzoną mieszanką. Ciasto zagniatamy przy pomocy miksera, gdyż zagniatanie ręczne jest trudne ze względu na to, że ciasto jest bardzo klejące. Powstałą kulę ciasta przykrywamy folią spożywczą i schłodzimy w lodówce przez około 2 godziny. Po tym czasie odkrawamy małe porcje ciasta i rozwałkowujemy je (im cieniej, tym lepiej) na oprószonej mąką stolnicy. Foremkami wycinamy dowolne kształty. Pierniczki pieczemy w temperaturze 175ºC przez 8 - 10 minut - do momentu, aż brzegi pierniczków zaczną się rumienić. Wyciągamy z piekarnika i studzimy na kratce. Przechowujemy je w szczelnie zamkniętej puszce.
SMACZNEGO!

Tips:
1) Czym udekorować pierniczki? Ja osobiście używam do tego czekolady ( białej i mlecznej - rozpuszczam je w kąpieli wodnej i używając pędzelka smaruje pierniczki i dekoruje cukrowymi perełkami. uwaga! czekoladę trzeba cały czas trzymać nad parą - szybko twardnieje) lub możecie użyć gotowych lukrów i pisaków ( polecam te od dr. Oetker'a).
2) Jak zrobić dziurkę, aby powiesić pierniczki na choince? Najlepiej jest wbić wykałaczkę przed włożeniem pierniczków do piekarnika i wyciągnąć ją natychmiast po upieczeniu.

sobota, 29 listopada 2014

Projekt

Cześć!
Myślicie, że zapomniałam? Ależ skąd! Nic z tych rzeczy.
Mam teraz trochę na głowie, ale posty czekają na obróbkę, zdjęcia i trafią do Was.
Zastanawiacie się co to za projekt, o którym chcę Wam opowiedzieć.
Nie zdziwi Was to, że jest to projekt kulinarny. Jest to projekt z fajną i ciekawą ideą, a nazywa się "Kuchenne historie. Każdy przepis to opowieść". 
Sama nazwa sporo mówi, prawda? 
W ramach dodatkowych informacji powiem Wam, że jest to projekt realizowany przez wolontariuszy FKŻ, czyli The Machers. Projekt miał swoją premierę podczas 24. Festiwalu Kultury Żydowskiej, a teraz chcemy go odświeżyć. Projekt ma na celu zebranie przepisów, z którymi wiąże się jakaś ciekawa historia. 

I tutaj chciałabym Was nakłonić i zaprosić do wysyłania przepisów wraz z historiami. Możecie je wysłać na adres e-mail: kitchenstoriesjcf@gmail.com 

Mamy dla Was też "prezenty" za nadesłanie przepisu ;)

Napiszcie do Nas!
Podzielcie się przepisem.
Stwórzcie ten projekt z nami!

( w mailu napiszcie skąd wiecie o projekcie ;) )

poniedziałek, 1 września 2014

Szybkie ciasto z jabłkami

Lato się kończy i ustępuje miejsca jesieni. 
A co niesie za sobą jesień? Mnóstwo owoców, mnóstwo pomysłów na wykorzystanie tych owoców.
Jakie to owoce? Jabłka, śliwki, gruszki. 
Pomyślicie, jak co roku będzie szarlotka czy kruche ze śliwkami. Nie tym razem ;) 
Dziś przepis na bardzo proste ciasto z jabłkami. 
Robiłam je już jakiś czas temu, ale wtedy miały być racuchy. Z racuchów wyszły nici, ale powstało ciasto. Czy jest piosenka, która się z nim kojarzy? Oczywiście, że jest: https://www.youtube.com/watch?v=z6jG8LxoeVI 
Niestety nie zobaczycie jak ono wyglądało, bo szarańcza wpadła wcześniej niż ja ;)


SKŁADNIKI:
  • 500 g mąki,
  • 200 ml mleka,
  • 200 g masła,
  • 200 g cukru,
  • 4 jajka,
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 2 łyżki cukru + 2 łyżki cynamonu,
  • 4-5 jabłek średniej wielkości. 
PRZYGOTOWANIE:
Na początku przygotowujemy jabłka - przekrawamy na pół, za pomocą łyżeczki usuwamy gniazda, nie obieramy skórki (!), oczyszczone połówki kroimy na pół okręgi. Jabłka skrapiamy delikatnie sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały.Następnie masło ucieramy z cukrem na puch, dodajemy jajka, później dosypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia - wszystko mieszamy do połączenia. Na końcu dodajemy mleko i mieszamy jeszcze chwilę (możecie używać cały czas miksera - będzie szybciej). Ciasto wykładamy na blachę natłuszczoną i wysypaną bułką tartą. Na cieście układamy gęsto jabłka, wierzch ciasta posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem. Ciasto pieczemy w 180 st. C przez 45 minut.
SMACZNEGO!

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

American dream

Jeden z dwóch przepisów, które dla Was przygotowałam.
Jest to już drugi, "amerykański" przepis.
Pierwszy amerykański przepis zawierał przepis na popularne pancakes.
Dziś przepis na najpopularniejsze ciasteczka w Stanach. Mowa oczywiście o chocolate chip cookies, czyli ciasteczka z czekoladą.
Ja do ciasteczek dodałam jeszcze orzechy laskowe.

Piosenka,  która wiąże się z tym przepisem to:http://m.youtube.com/watch?v=HaCTxlsXjDw . Dlaczego? Nie wiem ;) może dlatego że najlepiej do dnia pasowała.

SKŁADNIKI:

  • 200 g miękkiego masła,
  • 1/3 szkl. brązowego cukru,
  • 1/3 szkl. białego cukru,
  • 1 jajko, 
  • 2 szkl. mąki, 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 
  • 1 łyżka cukru wanilinowego, 
  • 1/2 łyżeczki soli, 
  • 2/3szkl. czekolady pokrojonej w drobną kostkę, 
  • 1/3 szkl. posiekanych orzechów laskowych.
PRZYGOTOWANIE:
Najpierw przygotujemy czekoladę i orzechy - czekoladę (polecam mleczną,  ale można też wykorzystać deserową) kroimy w drobną kostkę.  Orzechy laskowe prażymy na patelni, potem wysypujemy je na ściereczkę i przecieramy aby straciły skorupki. Orzychy kroimy w dość grube kawałki - nie robimy z nich miazgi ;)

Masło ucieramy z jajkiem, dodajemy cukier biały i brązowy,  cukier wanilinowy, proszek do pieczenia,  mąkę oraz sól,  i miksujemy wszystko przez ok. 5 min do całkowitego połączenia.  Na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia ( nie smarujemy blachy bo ciasteczka są dość tłuste, dlatego używamy tylko papieru), wykładamy porcje ciasta wielkości orzecha włoskiego i lekko je rozgniatamy. Ciasteczka pieczemy w 200 st.C przez 10 min.
Smacznego!
* zdjęcie robione przed nalotem "szarańczy" dlatego taka kiepska jakość*

sobota, 23 sierpnia 2014

Minął rok

Witajcie.
Może nie uwierzycie, ale mój blog (moje dziecko) ma już roczek.
Nawet nie zauważyłam jak szybko ten czas zleciał, może dlatego że spodobało mi się dzielenie się z Wami przepisami.
Ostatnio coraz częściej zastanawiałam się nad formą bloga.
Bo dlaczego tylko przepisy na ciasta?
Czas poszerzyć zakres tematyczny na moim blogu.
Zaczynam od małej nowości - którą już pewnie zauważyliście. Będę dzielić się z Wami muzyką, którą uwielbiam równie mocno jak gotowanie, bo muzyka jest obecna w każdym moim przepisie. Ciekawa jestem czy Wam tez przypadnie ona do gustu ;)
Zastanawiam się również nad zmianą grafiki strony - w końcu roczek do czegoś zobowiązuje.

Drodzy czytelnicy,
dziękuje Wam za ten rok. Mam ogromną nadzieję, że Nasze grono się powiększy przez kolejny rok.
Polecajcie bloga swoim ciociom, kuzynkom, sąsiadkom, przyjaciółkom, koleżankom z pracy i nie tylko. O ile wśród czytelników są jacyś mężczyźni również proszę o to samo. Polecajcie stronę oraz fanpage'a- bo tylko tam będziecie na bieżąco.

Dziękuję/ Thank you/ Danke/ Toda raba

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Malinowe drożdżówki

Co to się porobiło, od maja żadnego posta. Straszne! Ale spokojnie nie zapomniałam o blogu, a tym bardziej o pieczeniu ;) Wiecie od maja do teraz,  czyli do sierpnia sporo się działo: matura, wybór studiów,  praca (!!!), prawo jazdy i oczywiście cudowny Festiwal Kultury Żydowskiej.  Tak bardzo mnie to pochłonęło, że nie miałam już czasu, a tym bardziej siły na pisanie - pomimo że przepisy od dawna przygotowane.
Tak więc wracam i już jako studentka Politechniki Krakowskiej.

Postanowiłam też, że będę Wam podrzucać piosenki, których słucham w kuchni. Z tymi drożdżówkami kojarzy mi się najbardziej zespół LemOn i ich piosenka "Ake":   https://www.youtube.com/watch?v=GNz8qDXUJrI

Na powitanie mam dla Was przepis na cudowne, miękkie, przepyszne drożdżówki z malinami i kruszonką. Gwarantuje, że znikną w oka mgnieniu i wszyscy będą zadowoleni!
Enjoy!

SKŁADNIKI:

  • 2 i 1/4 szkl. mąki pszennej,
  • 3/4 szkl. letniego mleka,
  • 3 czubate łyżki cukru,
  • 1 jajko
  • 1 żółtko,
  • 1/4 łyżeczki soli,
  • 60 g miękkiego lub roztopionego masła,
  • 7 g suchych drożdży,
  • 350-400 g malin.
KRUSZONKA:


  • 1/2 szkl. mąki pszennej,
  • 5 łyżek cukru,
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego,
  • 60 g roztopionego masła.

PRZYGOTOWANIE:


Letnie mleko wlewamy do miski, dodajemy cukier, jajko, żółtko - delikatnie mieszamy. Następnie dodajemy przesianą mąkę z suchymi drożdżami, masło ( tu polecam roztopione masło) i sól. Wszystko wyrabiamy na gładkie i nie klejące się (!) ciasto. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi objętość.  Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatamy i formujemy ok. 9 bułeczek, przykrywamy je ściereczką i zostawiamy do ponownego wyrośnięcia. W międzyczasie przygotujemy kruszonkę - wszystkie składniki na kruszonkę wsypujemy do miski i łączymy do uzyskania grudek. Wracamy do bułeczek - gdy się napuszą posypujemy je mąką i dnem szklanki robimy wgłębienia, dosyć mocno dociskając, tak aby ciasto w tym miejscy było cienkie. Do wgłębienia polecam wsypać odrobinę bułki tartej; do wgłębienia wkładamy maliny - wedle uznania i posypujemy kruszonką.  Pieczemy w 190 st.C przez ok. 20 min. Po upieczeniu odkładamy je do ostudzenia.
SMACZNEGO!!





środa, 7 maja 2014

Kokosowe pyszności

Dawno nic się nie pojawiło na blogu.
Ale to przez tą maturę.
Dziś znalazłam chwilę czasu pomiędzy egzaminami i postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na wyśmienite ciastka.
Przepis zaczerpnęłam z innego bloga kulinarnego na którym był swego rodzaju konkurs " Upominek za zdjęcie", a mając wtedy troszkę czasu postanowiłam, że coś przygotuje (link do bloga pojawi się później).
Nie wiem jak bardzo mój wypiek był dużym był to wyczynem, ale mojej rodzinie bardzo smakowało i wszystko rozeszło się w oka mgnieniu.
Połasiłam się na przygotowanie Lamingtonów, zwanych inaczej po prostu kokosankami.
Zapraszam!
Inspiracja: http://osmykolorteczy.blog.pl/

SKŁADNIKI: 
  • 6 dużych jajek
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/2 szklanki mąki kukurydzianej (można zastąpić ziemniaczaną)
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 25g masła (roztopionego i przestudzonego)
POLEWA ( ja polewę przygotowałam z połowy porcji i wystarczyło idealnie):
  • 4 szklanki cukru pudru
  • 250ml mleka (lub wody)
  • 100g masła
  • 2/3 szklanki kakao
  • 250g wiórków kokosowych.
PRZYGOTOWANIE:
Jajka ubijamy z cukrem i ekstraktem waniliowym mikserem. Powinny przypominać jasną, gęstą, kremową pianę. Mąki i proszek do pieczenia przesiewamy i dodajemy w dwóch partiach do piany jajecznej i bardzo delikatnie mieszamy za pomocą łopatki lub łyżki. Na koniec dodajemy rozpuszczone i przestudzone masło i jeszcze raz delikatnie mieszamy. Dno blachy wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy ciasto. Wyrównujemy wierzch i pieczemy w 170°C przez 20-30 minut lub do chwili aż biszkopt będzie jasnozłoty i sprężysty. Pozostawiamy kilka minut w blaszce, a następnie przekładamy na kratkę do całkowitego ostudzenia. Zimny biszkopt kroimy ostrym nożem na kwadraty. 
Składniki polewy przekładamy do garnka. Podgrzewamy na wolnym ogniu często mieszając aż do rozpuszczenia. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie zdejmujemy z ognia. Biszkopty zanurzamy z każdej strony w ciepłej polewie, a następnie obtaczamy w wiórkach. Odstawiamy na kratkę do zastygnięcia polewy.
SMACZNEGO!




poniedziałek, 24 marca 2014

Coś do chrupania

Od ostatniego posta minął prawie miesiąc (!)
No ale matura rządzi się swoimi prawami ;)
Jednak znalazłam wolną chwilę na zrobienie pysznych, maślanych ciasteczek idealnych do herbaty.
Na mojej stronie na facebooku napisałam, że muzyka jest spoiwem pomiędzy kuchnią i przyjemnością z gotowania, dlatego też od dziś do każdego posta dorzucam piosenkę, która kojarzy mi się z wypiekiem lub słuchałam jej podczas tworzenia moich cudów.
Na dobry początek: http://www.youtube.com/watch?v=y6Sxv-sUYtM

SKŁADNIKI:

  • 300g mąki pszennej,
  • 200g masła,
  • 100g cukru,
  • 1 jajko,
  • łyżka zimnej wody,
  • szczypta soli.
PRZYGOTOWANIE:
Aby ciasto było bardziej kruche należy włożyć mąkę i masło do lodówki, przed wyrabianiem ciasta. Mąkę przesiewamy do malaksera ( jeżeli nie posiadamy malaksera ciasto wyrabiamy normalnie na stolnicy lub w dużej misce) i mieszamy z cukrem. Wrzucamy pokrojone w kawałki zimne masło, na końcu wbijamy jajko i dodajemy łyżkę wody i szczyptę soli. Ustawiamy malakser na odpowiedni bieg, tak aby masa zbrylała. Gdy powstanie jedna kula wyłączamy urządzenie i zimnymi dłońmi ( kruche ciasto nie lubi ciepłych rąk!) parę razy zagniatamy ciasto. Ciasto owijamy w ściereczkę i chłodzimy je przez godzinę lub dłużej. Po tym czasie ciasto rozwałkujemy na stolnicy, wysypanej mąką, na grubość ok. 0,5 cm. Wykrawamy z ciasta dowolne kształty, ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy je cukrem. Pieczemy je w temp. 180 st. C przez 12 min. 
SMACZNEGO, CHEF!

środa, 26 lutego 2014

Pączkujemy

Jutro tłusty czwartek i każdemu kojarzy się on z jednym.
Z PĄCZKAMI.
Jednak w tym roku może być to "inny" tłusty czwartek, a to za sprawą akcji " Wyślij pączka do Afryki"!
Jest to bardzo ciekawa, moim skromnym zdaniem, akcja bo poprzez kupienie pączka i zjedzenie go możecie pomóc innym, a mianowicie ofiarom wojny w RCA.
Więcej szczegółów znajdziecie tutaj: www.tamtamitu.pl 
Jako, że możecie również usmażyć pączki oto mój bonus, czyli przepis ( dodam że jest to przepis babci, a co babcine to dobre).

SKŁADNIKI:

  • 50 dag mąki tortowej,
  • 1/2 szkl. mleka,
  • 4 łyżki cukru pudru,
  • 8 dag drożdży,
  • 8 żółtek,
  • 1 szkl. słodkiej śmietanki ( 30%),
  • 1/2 kostki masła,
  • 1/2 laski wanilii lub 1 op. cukru waniliowego,
  • kieliszek spirytusu,
  • konfitura ( najlepsza z róży),
  • 2 litry smalcu + kieliszek spirytusu,
  • cukier puder do posypania pączków.
PRZYGOTOWANIE:
Z drożdży, mleka łyżki cukru pudru i łyżki mąki przygotowujemy zaczyn. Po rozpuszczeniu wszystkich składników zaczyn odstawiamy do wyrośnięcia. W między czasie ucieramy żółtka utarte z pozostałym cukrem pudrem. Gdy zaczyn wyrośnie dodajemy do niego masę żółtkową, podgrzaną śmietankę cukier waniliowy ( jeżeli używamy wanilii tłuczemy ją w moździerzu) oraz sianą przez sito, WYGRZANĄ ( ważne!) mąkę. Do lekko wyrobionych składników dodajemy roztopione masło oraz spirytus i wyrabiamy ciasto aż zacznie odstawać od ręki. Tak wyrobione ciasto nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto ma podwoić swoją objętość. Gdy ciasto już odpowiednio wyrośnie: łyżką nabieramy porcję ciasta, w dłoni formujemy mały krążek, nakładamy nadzienie ( UWAGA! Nadzienie do pączków powinno być lekko podgrzane, np. możemy włożyć opakowanie konfitury do gorącej wody), zlepiamy, uformowaną kulkę układamy miejscem zlepienia do dołu na stolnicy wysypanej mąką. Przed smażeniem pączki powinny lekko podrosnąć. W dużym rondlu rozgrzewamy smalec i wlewamy kieliszek spirytusu. Gdy tłuszcz osiągnie odpowiednią temperaturę wrzucamy pączki, gdy się zrumienią odwracamy na drugą stronę. Wykładamy je łyżką cedzakową na ręcznik kuchenny do odsączenia. Gdy pączki ostygną posypujemy je cukrem pudrem.
SMACZNEGO, CHEF!

piątek, 31 stycznia 2014

Czeeekoladowo

Ostatnio się rozchorowałam, może to i źle ale przynajmniej miałam czas aby poświęcić się mojej pasji.
Na dobry początek bardzo proste ciasto czekoladowe.
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam zapach czekolady roznoszący się po całym domu.

SKŁADNIKI:

  • 225 g mąki,
  • 350 g cukru pudru,
  • 85 g kakao,
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
  • 2 jajka,
  • 130 ml oleju,
  • 250 ml gorącej wody,
  • 250 ml mleka.
PRZYGOTOWANIE:
Na początek łączymy ze sobą wszystkie suche składniki, czyli mąkę, cukier puder, kakao, proszek i sodę. Do składników suchych dodajemy olej, mleko oraz roztrzepane jajka i łączymy to wszystko za pomocą miksera. Na samym końcu stopniowo wlewamy gorąca wodę. Ciasto wylewamy na blaszkę, najlepiej na najmniejszą jaką macie ;), wyłożoną papierem. Pieczemy w temp. 180 st. C przez ok. 40 min, do suchego patyczka. Świetnie smakuje z konfiturą wiśniową.
SMACZNEGO, Chef!

piątek, 17 stycznia 2014

Szybka, amerykańska kolacja

Ostatnio troszkę zapomniałam o blogu i kolejnych przepisach, ale ten czas tak pędzi że nie mam czasu żeby usiąść i napisać kolejny post.
Ale dzisiaj wróciłam do domu już o 12, wcześnie, więc stwierdziłam że muszę już coś napisać.
Tylko co?
Nie wiem czy tytuł posta jest jasny, ale już go  tłumaczę ;)
Siedząc w domu bez perspektywy na kolację przyszły mi na myśl amerykańskie placuszki - pancakes. No dobra ale same pancakes to trochę mało. Zobaczyłam w kuchni jabłka, a niedawno oglądałam program kulinarny, którym przygotowywano sos waniliowy. Tak szybko jak o tym pomyślałam już znalazłam się w kuchni robiąc ciasto na placuszki i przygotowując składniki na  sos.
Kolacja wyszła przepyszna! Może i Wy ją kiedyś przygotujecie? Zapraszam i polecam!


SKŁADNIKI:

NA PANCAKES:
  • 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej,
  • 1 i 1/3 szkl. mleka,*
  • 2 jajka,
  • 3 łyżki oleju,
  • 2 łyżeczki cukru,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
* w moim przypadku użyłam tylko szklanki mleka--> jest to zależne jak mąka będzie je wchłaniać
NA SOS WANILIOWY:
  • 0,5 L mleka,
  • 80 g cukru,
  • 4 żółtka,
  • 2 łyżeczki cukru z wanilią,
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej.
PONADTO: 3 jabłka ( średniej wielkości), 2 łyżki cukru brązowego, 1 łyżka masła.

PRZYGOTOWANIE:
PANCAKES:
Jajka mieszamy z olejem, cukrem i solą, najlepiej jest to robić trzepaczką. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia. Do masy jajecznej  dodajemy po 2-3 łyżki mąki na przemian z mlekiem. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Po wymieszaniu odstawiamy ciasto na parę chwil. Placuszki smażymy na patelni z odrobiną oleju, tak aby dno było natłuszczone
SOS WANILIOWY:
W między czasie, gdy ciasto sobie odpoczywa, przygotujemy sos waniliowy. Do garnka wlewamy mleko i dodajemy połowę cukru oraz cukier z wanilią, wszystko to razem gotujemy. W miseczce łączymy żółtka, pozostały cukier oraz mąkę ziemniaczaną, najlepiej jest to robić również trzepaczką. Żółtka z cukrem i mąką mieszamy do białości. Gdy mleko się zagotuje wlewamy połowę gorącego mleka do masy jajecznej i mieszamy. Następnie masę jajeczną wlewamy z powrotem do garnka z mlekiem i cały czas mieszając gotujemy na małym ogniu. Sos ma zgęstnieć, ale NIE ZAGOTOWAĆ SIĘ. 
W między czasie, gdy będziemy smażyć pancakes karmelizujemy jabłka. Na rozgrzaną patelnię wsypujemy cukier i czekamy aż się rozpuści, wtedy dodajemy masło oraz jabłka pokrojone na ósemi lub szesnastki. Jabłka dusimy przez ok. 7 min, aż całe pokryją się karmelem.

Na talerz wykładamy placuszki, na placuszki dajemy jabłka a boku dajemy sos.
Smacznego, Chef.

a tak wyglądał mój talerz ;)